Tag: Analizy/Raportowanie

Ryzyko szyte na miarę

Ryzyko szyte na miarę

Jeszcze przed chwilą wydawało się, że głównym wyzwaniem dla banków jest personalizacja ofert. Teraz staje się jasne, że to dopiero początek poważniejszej zmiany. Dylemat nie polega dziś wyłącznie na tym, jaki produkt zaoferować klientowi. Równie ważne jest to, na jakich warunkach należy go zaoferować, aby zarobić, a przynajmniej nie stracić. Postępująca personalizacja sprawia, że istniejące instrumentarium systemowe służące do analizy i wyceny ryzyka staje się nieefektywne, a niekiedy wręcz samo tworzy dodatkowe ryzyko operacyjne. Jego przebudowa jest konieczna, alternatywą jest bowiem wzrost kosztów i utrata konkurencyjności, w szczególności w przypadku mniejszych banków.

Decyzja o migracji TSM: rozważna, czy romantyczna?

Decyzja o migracji TSM: rozważna, czy romantyczna?

Co najmniej kilka setek dużych podmiotów w Polsce wciąż korzysta ze starych wersji Tivoli Storage Manager, flagowego systemu backupowego IBM. Klienci trwają przy nich pomimo tego, że dawno już utraciły wsparcie techniczne producenta. Powód jest prosty: w dziedzinie ochrony danych stare znaczy sprawdzone, niezawodne. Istnieje jednak cały szereg innych powodów, dla których korzyści z trwania przy starszych wersjach schodzą na dalszy plan. Najważniejszy z nich to ten, że systemy backupu przestały już być wyspami funkcjonującymi w odrębnej czasoprzestrzeni techniczno-inżynierskiej, stając się elementem procesów biznesowych. To nie systemy backupowe mają być niezawodne, jeśli można tak powiedzieć, a przede wszystkim procesy, które systemy te zabezpieczają. Nowe wersje TSM adresują te potrzeby w sposób, który dla poprzednich wersji jest nieosiągalny, umożliwiając także redukcję kosztów operacyjnych w obszarze backupu, oraz w kilku innych obszarach IT. Niezależnie od tego, ochrona danych i ciągłość procesów jest obecnie przedmiotem żywego zainteresowania regulatorów branżowych, co nadaje sprawie migracji starszych wersji TSM zupełnie nowego wymiaru.

Usługi gotowe na rewolucję przemysłową

Usługi gotowe na rewolucję przemysłową

W sektorze bankowym, ubezpieczeniowym i telekomunikacyjnym zarządzanie procesami IT jest tym, czym produkcja i dystrybucja w firmach wytwórczych. O ile przemysł opanował i zautomatyzował swoje procesy operacyjne, branże usługowe w dużej mierze nadal tkwią w epoce ‘Excela dłubanego’ i ręcznego zarządzania plikami. Mają wprawdzie nowoczesny ‘park maszynowy’ w postaci baz danych i systemów dziedzinowych, ale tylko nieliczne posiadają rozwiązania będące koncepcyjnymi odpowiednikami systemów planowania produkcji (ERP), sterowania automatyką produkcyjną (SCADA) czy operacyjnego zarządzania procesem produkcji (MES). Zarządzanie procesami IT, w tym w szczególności dostarczanie informacji zarządczej, to w sektorach usługowych od lat dziedzina mocno kulejąca. Wiąże duże zasoby, ogranicza sprawność operacyjną i stanowi całkiem spore ryzyko. Bez znaczącego postępu w dziedzinie automatyzacji procesów w tym obszarze firmy usługowe nie będą w stanie wykonać kolejnego dużego skoku, a w efekcie miotać się między stale rosnącymi oczekiwaniami klientów, partnerów i regulatorów. Coraz trudniej będzie im także konkurować z nowymi podmiotami, wolnymi od złożoności wynikającej ze skali i bagażu historii, automatyzującymi procesy zaplecza na zupełnie innym poziomie.

Jak w zarządzaniu wiedzą przejść od słów do czynów

Jak w zarządzaniu wiedzą przejść od słów do czynów

Przychody i zyski firm w coraz większym stopniu są pochodną informacji gromadzonej w ich systemach informatycznych oraz wiedzy, którą posiadają ich pracownicy. Mimo to, informacja i wiedza nie są dziedzinami podlegającymi zarządzaniu. Choć powszechnie słychać szumne deklaracje o erze informacji, dla znakomitej większości organizacji zarządzanie informacją i wiedzą to teren zupełnie obcy, metodologicznie trudny i nieintuicyjny. Doświadczenia z projektów zagranicznych oraz realizowanych w Polsce pokazują jednak, że ten impas można – i warto – przezwyciężyć.

W kipiącym kotle, czyli technologie big data

W kipiącym kotle, czyli technologie big data

O tym, dlaczego Hadoop jest tak atrakcyjny, ciekawy, ale i niełatwy zarazem, i dlaczego specjaliści od technologii Big Data nie narzekają na brak pracy. Hadoop jest bardzo popularnym i relatywnie tanim rozwiązaniem problemu przechowywania oraz przetwarzania dużych ilości danych, z którymi obecnie nie radzą sobie tradycyjne bazy i hurtownie danych. Co ważne, Hadoop ma kilka właściwości, które lubi biznes. Po pierwsze, można tanio zacząć. Darmowa licencja oraz niewygórowane wymagania sprzętowe pozwalają na wystartowanie z małym klastrem Hadoop bez ponoszenia wysokich nakładów finansowych. Ponieważ mamy pełną skalowalność, na każdym późniejszym etapie można stosunkowo łatwo zwiększyć pojemność i moc obliczeniową klastra Hadoop przez dodanie kolejnych serwerów.

Bankowa wycieczka do automatu, i z powrotem

Rozmowa z Andrzejem Lechowiczem, Głównym Specjalistą ds. Analiz i Wdrożeń w SK banku, największym banku spółdzielczym w Polsce. Rozmawiamy o bankowych inwestycjach w informatykę, strategiach rozwoju banków i ich konsekwencjach dla jakości obsługi i utrzymania klientów, a także o analizach na potrzeby budowania oferty i sprzedaży.

Towarzystwo, które szuka wyniku

Rozmowa z Remigiuszem Burianem, analitykiem portfelowym i biznesowym z wieloletnim doświadczeniem w kontrolingu w największych grupach ubezpieczeniowych w Europie, autorem dziedzinowych modeli analitycznych dla ubezpieczeń, współtwórcą rozwiązań eliminujących rozbieżności w danych między systemami wspierającymi zarządzanie różnymi obszarami działalności towarzystw ubezpieczeniowych, m.in. sprzedażą, portfelem i finansami.